środa, 17 kwietnia 2013

Rozdział I

Meg obudziła się w południe i zobaczyła łagodny uśmiech Mike'a.
- Ile spałam? - spytała.
- A z tydzień. - odpowiedział z żartobliwym uśmieszkiem.
- Chyba nie stroisz sobie ze mnie żartów? - przyłapała na gorącym uczynku.
- Dobra przejrzałaś mnie. Spałaś 3 dni.
- To i tak długo - powiedziała wciąż poirytowana Meg.
Przez dłuższy czas Meg z Mike'iem śmiali się.
- Czy mogę wam na chwilę przerwać? - spytał wchodzący do jaskini Florian.
- Oh... Tak, jasne - odparła zakłopotana Meg.
- Nie denerwuj się Megi - uspokoił ją Mike.
- Ostatnio w okolicach naszych jaskiń widziano Anguisa i Tresha - zameldował Florian.
- Widziałam ich zanim zemdlałam. Chciałam to powiedzieć Mike'owi - tłumaczyła  wilczyca.
- Nie dobrze, że tu są. Musimy być gotowi - poinformował Mike.
- To ja już nie przeszkadzam - powiedział Florian i wyszedł.
Przez dłuższy czas Meg i Mike nic nie mówili. Meg rozmyślała po czym zasnęła. Mike położył się obok Meg.
- "Jaki to ma sens?" - myślał.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz